Tort na moje urodziny

To jest tort, który sobie zrobiłam na swoje urodziny (wiem może to i smutne, ale za to urodziny miałam fantastyczne 🙂 Moje dzieci były strasznie podekscytowane prezentami dla mnie, bo Daddy wziął ich na zakupy dzień wcześniej i nie mogły się doczekać poranka, żeby mi te prezenty wręczyć! W dzień urodzin otworzyły za mnie kartki z pięknymi obrazkami – Dylan narysował mnie a Aniela schody (i była z tego strasznie dumna 🙂 – oraz prezenty. Później pojechaliśmy do męża rodziców gdzie teściowa przygotowała smaczny obiad a na deser oczywiście mój tort czekoladowy – pycha! Wieczorem z mężem pojechaliśmy do opery na La Boheme. Muszę przyznać, że miałam mieszane uczucia do tej formy rozrywki, jednak okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Artyści śpiewali po włosku, ale były również napisy więc wszystko było zrozumiałe. Ponatdo ta sztuka miała dość dużo humoru więc nie nudziliśmy się. Później jeszcze odwiedziliśmy kilka barów w Manchesterze i tak zakończył się mój wspaniały dzień!